William Hill ostrzega przed spadkiem zysków, gdy więcej punktów zostanie zamkniętych
Brytyjski bukmacher William Hill ostrzega, że zyski będą nadal spadać w wyniku blokady sprzedaży stacjonarnej, ponieważ jeden na 10 jego brytyjskich punktów bukmacherskich jest zamykany na skutek nowych ograniczeń związanych z epidemią COVID.
Firma, która jest w trakcie przejęcia przez amerykańskiego giganta kasynowego Caesars za 2,9 miliarda funtów, ostrzega, że spodziewa się spadku zysków o około 2 miliony funtów, jeśli 100 jej punktów bukmacherskich pozostanie zamkniętych przez cztery tygodnie.
Około 10 procent z 1414 punktów bukmacherskich jest zlokalizowanych w regionach dotkniętych nowymi środkami blokującymi nakazanymi przez rząd Wielkiej Brytanii.
Obszary, w tym Manchester i Liverpool, zostały umieszczone w trzecim stopniu nowego trójstopniowego systemu lockdownu, co oznacza, że mniej istotne firmy muszą zostać zamknięte. Około 8 procent brytyjskich punktów bukmacherskich William Hill znajduje się w Liverpoolu i jego okolicach.
Szacunkowa wartość 2 milionów funtów strat nie obejmuje żadnego wsparcia płacowego, które może zaoferować rząd. Około 900 pracowników pracuje w dotkniętych epidemią punktach bukmacherskich William Hill. Przychody firmy uległy nieznacznej poprawie przed ostatnimi środkami blokującymi. Dane za III kwartał pokazały poprawę w stosunku do pierwszego półrocza, w którym przychody spadły o 32 procent rok do roku.
Sprzedaż w punktach bukmacherskich wzrosła z 49% spadku w I półroczu do 2% spadku w III kwartale, gdy liczby zbliżyły się do poziomów sprzed pandemii.
Grupa zdecydowała się również spłacić 24,5 miliona funtów, które otrzymała z rządowego programu urlopowego z powodu silnego ożywienia.
Oczekuje się, że Caesars sprzeda europejskie nieruchomości handlowe Williama Hilla, kiedy zakończy przejęcie firmy. Jako potencjalni kupujący wymieniono Betfred i 888 Holdings.