Wybory prezydenckie w USA oczami bukmacherów. Trump, Biden, a może Clooney albo Gates?

Nieco ponad miesiąc pozostał do wyborów prezydenckich w USA. Już 3 listopada dowiemy się, kto obejmie funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych na 59. kadencję. Jak rywalizację Donalda Trumpa i Joe Bidena oceniają bukmacherzy?

Gdyby obywatele Stanów Zjednoczonych udali się do urn w lutym bieżącego roku, kandydat Partii Republikańskiej, Donald Trump, wygrałby z miażdżącą przewagą. Bukmacherzy dawali urzędującemu prezydentowi nawet 60 procent szans na zwycięstwo. Wówczas jeszcze najpoważniejszymi konkurentami Trumpa byli senator z Vermont, Bernie Sanders (17 procent szans na zwycięstwo według bukmacherów) oraz były burmistrz Nowego Jorku, Michael Bloomberg (12 procent szans). Joe Biden w bukmacherskich notowaniach zajmował wtedy pozycję poza podium (11 procent).

Jeszcze przed wybuchem pandemii żaden bukmacher nie przewidywał, by którykolwiek z rywali Trumpa miał szanse w wyścigu. Co ciekawe, część bukmacherów postanowiła nawet urządzić sobie małą zabawę. W sierpniu w ich ofertach pojawiły się zakłady na wygraną aktorów, biznesmenów czy dzieci polityków. Na liście znalazły się takie nazwiska jak: Bill Gates, Ivanka Trump, George Clooney, Leonardo di Caprio czy Kanye West. Co ciekawe, graczom najbardziej przypadła do gustu ta ostatnia kandydatura. Część bukmacherów poszła nawet o krok dalej, oferując zakłady na to, czy West podczas kampanii zaproponuje, aby jedna z jego piosenek została hymnem USA albo – czy po objęciu prezydentury złoży projekt ustawy “Milion Plus” na każde dziecko.

Nastroje w USA szybko się jednak zmieniły, a poparcie Trumpa spadało z tygodnia na tydzień. W lipcu i sierpniu doszło nawet do totalnego przegrupowania sił nie tylko w sondażach, ale również w bukmacherskich notowaniach. Na zdecydowane prowadzenie wysunął się Biden. W pewnym momencie jego szanse wzrosły u bukmacherów nawet do 56 procent.

Obecnie natomiast bukmacherzy niemalże zrównali szanse obu kandydatów, z nieznacznym wskazaniem na Trumpa. Kursy na urzędującego prezydenta wahają się od 1,9 – 2,1, a na Bidena z kolei – 1,9 – 2,2. Czy ta sytuacja nie jest znajoma? Jeszcze nie tak dawno w Polsce Andrzej Duda o włos pokonał Rafała Trzaskowskiego. Bukmacherzy wtedy też nie mylili się w swoich notowaniach.

Okiem eksperta: Z całą pewnością na bukmacherskie notowania wpływ miała pandemia koronawirusa, ale też zamieszki w USA, które wybuchły po śmierci George’a Floyda. Reputacja Trumpa wyraźnie ucierpiała. Proponowane przez bukmacherów kursy nie tyle pokrywają się z obecnymi sondażami, co są odzwierciedleniem nastrojów panujących w amerykańskim społeczeństwie. Niemniej jednak, na bukmacherskiej scenie Trump powrócił do roli faworyta – ocenia Łukasz Żaguń, specjalista serwisu LegalniBukmacherzy.pl.

Dodajmy jeszcze, że wybory w USA opierają się o nieco inne zasady niż w Polsce. O zwycięstwie kandydata nie decyduje faktyczna liczba głosów oddanych przez obywateli, a liczba głosów elektorskich przysługująca w różnej liczbie każdemu z amerykańskich stanów.

Opracowanie: LegalniBukmacherzy.pl

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *