Szara strefa nadal żyje i ma się dobrze!

Po wejściu w życie, nadal uważanej za „nową” ustawy hazardowej niemal trzy lata temu, spodziewaliśmy się, że rynek polski w końcu w całości będzie regulowany, a ogromne pieniądze wypływające zagranicę w końcu pozostaną w naszym kraju.

Nic bardziej mylnego. Oczywiście Ministerstwo Finansów nadal robi co może, aby uciąć proceder gry u bukmacherów, którzy nie mają licencji do uprawiania hazardu na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Niemniej, jak dobitnie pokazał Zbigniew Boniek, szara strefa w Polsce nadal ma się dobrze, bowiem internetowy bukmacher Betsson zaoferował zakłady na wybory nowego prezesa PZPN. Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że mogą go postawić użytkownicy przebywający na terenie naszego kraju, o czym firma poinformowała na swoim kanale Twitterowym. Trafnie skomentował to obecny prezes PZPN.

Tym samym, mydlenie oczu ludziom, o tym, że rynek hazardowy w Polsce jest regulowany nie ma odzwierciedlenia w czynach. Ministerstwo Finansów utworzyło stronę z zablokowanymi witrynami, niemniej offshoreowe firmy, uciekają się do zmiany końcówki adresu internetowego, dodając najczęściej kolejną cyfrę. Tym samym Ministerstwo Finansów nie jest w stanie kontrolować tych operatorów.

Szacuje się bowiem, że udział szarej strefy w zakładach online sięga nawet 60% rynku. Jeśli te szacunki są trafne, obrót operatorów działających obecnie bez wymaganej polskim prawem licencji, a zatem bukmacherów funkcjonujących nielegalnie, wynosi około 7 miliardów złotych rocznie.

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *