Sądy w Polsce nie potrafią powstrzymać nielegalnych bukmacherów

close up of sports betting slip and pencil

Nawet sąd nie jest w stanie powstrzymać firm nielegalnie organizujących gry hazardowe. Eksperci postulują, aby tematem wreszcie zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Jeden z czterech legalnie działających w Polsce bukmacherów wygrał w sądowym starciu ze spółką, która nie ma zezwolenia na organizowanie gier. O radości jednak nie może być mowy. Mimo że orzeczenie jest wykonalne, nielegalny bukmacher w całości je zignorował.

Zlekceważone orzeczenie

 Firma Fortuna skierowała sprawę do sądu, zarzucając maltańskiej spółce naruszenie zasad uczciwej konkurencji. Chodzi między innymi o to, że polski operator, odprowadzając podatki, zmuszony jest oferować graczom zakłady na mniej korzystnych warunkach niż ten, który daniny nie płaci.

Sąd podzielił stanowisko Fortuny i w trybie zabezpieczenia zakazał zagranicznemu operatorowi oferowania zakładów wzajemnych w internecie użytkownikom logującym się z terytorium Polski. Nakazał też, aby po wejściu na stronę nielegalnego bukmachera wyświetlał się napis: „Przykro nam, ale nie mogą Państwo uczestniczyć w zakładach wzajemnych. Co-Gaming Ltd z siedzibą w Pieta na Malcie nie posiada zezwolenia na urządzanie zakładów wzajemnych w sieci internet na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Informujemy, że zgodnie z art. 107 par. 1 ustawy – Kodeks karny skarbowy urządzanie lub prowadzenie zakładów wzajemnych bez zezwolenia podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie oraz że tej samej karze podlega, kto na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej uczestniczy w zagranicznej grze losowej lub zagranicznym zakładzie wzajemnym”.

Skąd pomysł na powództwo?

– Nie może być zgody na działalność w Polsce niezarejestrowanych operatorów, którzy zarabiają krocie i perfidnie wykorzystują to, że dotychczas nie podejmowano skutecznych działań nakierowanych na egzekwowanie prawa w zakresie regulacji gier hazardowych w internecie – tłumaczy Konrad Łabudek, prawnik Fortuny.

Maltańska spółka orzeczenia nie wykonała. Nadal za pośrednictwem jej strony można uczestniczyć w zakładach.

Czytaj całość na: prawo.gazetaprawna.pl