„I, the Inquisitor”, nowy tytuł fantasy od polskiego twórcy gier The Dust

Od ostatniej konferencji prasowej we wrześniu 2019 roku minął rok, teraz studio gier z siedzibą we Wrocławiu publikuje nieco więcej informacji na temat swojej flagowej gry „I, the Inquisitor”. Między innymi The Dust dzieli się szczegółami na temat głównego bohatera gry.

O „I, the Inquisitor” mówi się w branży gier od ponad dwóch lat, odkąd The Dust kupił prawa do popularnej serii książek Inquisitor Cycle autorstwa znanego polskiego autora fantasy Jacka Piekary. Do tej pory niewiele było wiadomo o projekcie poza drobiazgami przedstawionymi na konferencji prasowej w 2019 roku.

W tym czasie studio gier ogłosiło, że gra będzie oparta na fabule, z naciskiem na wybitny system dialogów oparty na emocjach. Kolejnym ważnym aspektem produkcji będzie rozbudowany zamknięty świat. Do tej pory studio trzymało większość szczegółów pod kluczem, ponieważ gra była wciąż na wczesnym etapie produkcji, a istnieją plany na długoterminowy marketingowy atak. Główny bohater, miasto i postacie drugoplanowe były trzymane w tajemnicy.

Głównym bohaterem gry będzie Mordimer Madderdin.

Studio potwierdziło, że głównym bohaterem będzie Mordimer Madderdin, który będzie dobrze znany czytelnikom serialu jako Inkwizytor Jego Ekscelencji Biskupa Hez-Hezrona. Mordimer pracuje dla świętego urzędnika, który jest odpowiedzialny za nowy porządek świata po tym, jak Jezus Chrystus zszedł z Krzyża i ukarał niewiernych. Jednak wygląd Mordimera pozostaje tajemnicą.

„Jednym z naszych kluczowych zadań jest zapewnienie, że postać Mordimera zostanie dobrze przyjęta zarówno przez czytelników serii Inquisitor Cycle, jak i tych, którzy go w ogóle nie znają. Musimy odpowiednio zbalansować zewnętrzne i wewnętrzne cechy prezentacji, aby był on rozpoznawalny dla czytelników serii Piekary i kuszący dla nowicjuszy. Chcemy dokładnie zbadać ten element, aby spełnić oczekiwania graczy ”. – Prezes The Dust Jakub Wolff

Fabuła

Studio potwierdziło również, że wciąż pracuje nad wsparciem dialogów poprzez unikalny system emocji. The Dust nadal nie opublikował szczegółowych informacji o fabule, a jedynie powiedział, że główny wątek fabularny został ukończony kilka miesięcy temu. Na tym etapie projekt opowieści polega głównie na opracowaniu dialogu.

The Dust jest zadowolony z obecnego stanu grafiki w grze.

Projektanci gry opublikowali również pierwsze zrzuty ekranu z aktualnej wersji gry. Na tych czterech zrzutach ekranu wrocławskie studio prezentuje różnorodność tworzonego przez siebie świata gry. Jest ponury, ale czasami dziwnie znajomy. Na tych kilku zdjęciach widać wysoki poziom szczegółowości i sposób, w jaki bawią się światłem. The Dust wskazuje, że te grafiki nie są jeszcze ukończone i będą nadal nad nimi pracować.

„Od samego początku grafika była niezwykle ważnym elementem podczas tworzenia gry. Inspiracji szukaliśmy u flamandzkich mistrzów renesansu. W wyniku wielu prób i eksperymentów stwierdziliśmy, że mamy niesamowite możliwości graficzne i zaczęliśmy zbliżać się do realizmu. Myślę, że jesteśmy na etapie, w którym możemy udostępnić publiczności pierwsze zdjęcia ”. – Dyrektor artystyczny „Ja Inkwizytora” Kacper Szwajka

Mały zespół z dużymi ambicjami

Projekt koordynuje producent gier Jakub Karólewski, wcześniej związany z wrocławskim Techlandem.

Obecnie w tworzenie gry zaangażowanych jest około 25 osób, w razie potrzeby możemy dodać więcej specjalistów do zespołu. Pozwoli nam to sprawnie koordynować zadania i skupić się na najważniejszych elementach poszczególnych benchmarków. W tym systemie pracy możemy stosunkowo szybko podejmować decyzje i bezzwłocznie przejść do ich realizacji, co może być problemem w przypadku większych zespołów.

Jakub Karólewski, producent

W ostatnim czasie studio przeszło fundamentalne zmiany personalne na dwóch stanowiskach, gdyż Kacper Szwajka objął stanowisko Art Director, a Damian Pawlak – dawniej CD Projekt RED (Cyberpunk 2077) i Techland – został głównym projektantem gry.

Co dalej?

Studio nie podało, kiedy chce rozpocząć szerszą kampanię komunikacyjną z graczami, jak wygląda ich współpraca z Juice, kiedy spotkamy Mordimera, czy wreszcie pokażą nam rozgrywkę.

„Ciężko pracujemy i jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak sprawy potoczą się po roku rozwoju. To wszystko, co mogę w tej chwili powiedzieć. Cała reszta wyjdzie z czasem. Z pewnością nie będziemy tego trzymać tylko dla siebie na naszych własnych komputerach ”. – powiedział prezes The Dust Jakub Wolff.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.