Bukmacherzy mają problem. Banki straszą blokowaniem przelewów

PKO BP przypomina swoim klientom, że przelewy do zagranicznych bukmacherów są w Polsce niedozwolone. Bank twierdzi jednak, że sam transakcji nie zaczął blokować. Dla nielegalnych w naszym kraju bukmacherów taki ruch niekoniecznie będzie stanowić duży problem. Ten pojawi się dopiero w połowie 2017 wraz ze znowelizowaną ustawą hazardową.

PKO Bank Polski uprzejmie przypomina, że zakazane jest uczestniczenie w grach hazardowych urządzanych przez sieć Internet. W związku z tym, niedozwolone jest wykorzystywanie do dokonywania operacji związanych z działaniami, o których mowa we wskazanym przepisie – kart płatniczych wydawanych przez Bank oraz innych instrumentów bądź usług płatniczych Banku, m.in. przelewów.” – głosi komunikat jaki opublikował właśnie bank.

Jak przekazano WP money, wraz z nim PKO BP nie zaczął blokować przelewów i transakcji na rachunki niezarejestrowanych w naszym kraju bukmacherów. Takie plany były i są rozważane, ale nie zostały jeszcze wprowadzone.

Na forach internetowych część internautów straszy jednak nie tylko blokowaniem transakcji, twierdzi wręcz, że PKO BP wysyła powiadomienia do służb celnych informując, którzy klienci próbują przelewać pieniądze na zagraniczne konta. Bank tym informacjom zaprzecza.

Jako banki blokujące transakcje wymienia się też Pekao i BZ WBK. Ten ostatni nie chciał odpowiedzieć na nasze pytanie w tej kwestii.

Ewentualne blokowanie lub akceptowanie płatności wykonywanych przez klientów na rzecz konkretnych podmiotów wynika ze standardów i procedur oceny ryzyka, których co do zasady nie ujawniamy – przekazała WP money Agnieszka Pietrzak z BZ WBK. Pekao zaprzeczył informacjom o blokowaniu transakcji.

Bukmacherzy pieniądze mają od pośredników, a nie z banków

Nawet jeśli banki dziś tego nie robią, to zapewne niedługo będą musiały. Po pierwsze we wrześniu stanowisko w tej sprawie zabrała Komisja Nadzoru Finansowego. Ta stwierdziła, że realizowanie transakcji do firm bukmacherskich to łamanie prawa skarbowego.

Dostawcy usług płatniczych, świadcząc wskazane powyżej pośrednictwo w płatnościach uczestników gier hazardowych w Internecie na terenie RP, de facto przyczyniają się do ich funkcjonowania, gdyż proceder ten nie może funkcjonować bez zapewnienia przepływu środków finansowych” – napisał KNF w piśmie do banków i firm pośredniczących w przesyle pieniędzy.

Komisja przypomniała też, że firmy hazardowe łatwo rozpoznać. Każda branża ma bowiem swój charakterystyczny kod MCC – na jego podstawie można rozpoznać czy pieniądze wysyłamy do sklepu rybnego, czy kasyna.

Sama blokada transakcji tylko przez banki niewiele bukmacherom zaszkodzi. To właśnie przez pośredników finansowych idzie największy strumień pieniędzy. Liderem jest tu brytyjska firma Skrill. Według danych WP money tylko przez nią przeszło w zeszłym roku ok. 750 mln euro, a więc ok. 4 mld zł. Większość tej kwoty trafiła do internetowych bukmacherów, ale także do kasyn i pokerroomów.

Czytaj dalej na money.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.