Państwo prawa przeciw szarej strefie

szara strefa

To, co za rządów PO-PSL było swego rodzaju symbolem słabości państwa, czyli podziemie hazardowe, zaczyna znikać, a budżet coraz więcej zarabia na grach hazardowych. Coraz więcej zyskuje też sponsorujący polski sport i kulturę Totalizator Sportowy, który dzięki nowym regulacjom planuje uruchomienie nowych gier.

Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Finansów, po znowelizowaniu 1 kwietnia br. ustawy hazardowej organa Krajowej Administracji Skarbowej wpisały do rejestru aż 1088 nazw domen internetowych, na których oferowano nielegalne gry. Jak wyjaśnia zastępca szefa KAS Piotr Walczak, zostały one zablokowane. Jeśli ktoś spróbuje tam wejść, dostawca internetu przekieruje go na stronę ministerstwa, które ostrzega o karach. Jednocześnie resort finansów informuje, że w Polsce są legalnie działające firmy oferujące gry i prezentuje ich listę.

Wartość obrotów na tym rynku szacuje się na 5 mld zł. Polak średnio wydaje na gry hazardowe 223 zł rocznie, niestety, do niedawna wielu grało w szarej strefie. Ustawa hazardowa przygotowana przez poprzedni rząd była powszechnie krytykowana.

[quote style=”1″ author=””]Stworzyła skrajnie niekorzystne warunki dla firm bukmacherskich uczciwie prowadzących działalność – twierdzi Paweł Rabantek, rzecznik firmy STS.[/quote]

Na dojrzałych rynkach hazardowych, jak Włochy czy Dania, ok. 80 proc. podmiotów działa legalnie. U nas proporcje są odwrotne. Według międzynarodowych szacunków (m.in. ONZ) szara strefa zakładów bukmacherskich w Polsce jeszcze niedawno stanowiła 70–90 proc. rynku. Działały na nim podmioty bez odpowiednich pozwoleń, nierespektujące krajowego prawa i niepłacące tu podatków.

[quote style=”1″ author=””]Tracił na tym budżet państwa, polski sport, a także uczciwe firmy – podkreśla Rabantek. [/quote]

Ale przede wszystkim – jak zwracają uwagę prawnicy – ta patologiczna sytuacja pozbawiała polskich graczy skutecznej ochrony przed firmami nielegalnie oferującymi swoje usługi na naszym rynku.

Całość czytaj na: gpcodziennie.pl

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *